70 sekund

dobre praktyki marketingu

Najlepszy moment, aby zacząć

Prasa, fora, media społecznościowe i internet w ogóle pełne są opracowań, poradników i artykułów rozprawiających o prowadzeniu własnej firmy i zostawaniu przedsiębiorcą. Z reguły teksty te stanowią połączenie peanów na cześć wolności bycia własnym szefem, samostanowienia i nieograniczonych zarobków z przerażającymi opisami pracy bez wytchnienia w cyklu 24/7 i czyhającymi w cieniu na pierwsze potknięcie urzędnikami ZUS i US.

Szczerze trzeba przyznać, że Polska nie jest miejscem wybitnie przyjaznym przedsiębiorcom, szczególnie mikro i małym. Z pewnością aktualne przepisy w pewnym stopniu utrudniają prowadzenie działalności czy blokują podjęcie decyzji o założeniu firmy. Za przykłady bardziej zachęcających do działania rozwiązań legislacyjnych posłużyć mogą zasady przyjęte w innych krajach, ale to raczej temat na kolejną opowieść. Bez względu na miejsce i formę prowadzenia biznesu zawsze obowiązuje Cię prawo, wszędzie zapłacisz podatek (no, prawie wszędzie) i zawsze będziesz ponosił koszty- oczywiście waga tych składowych będzie różna w zależności od miejsca i formy prowadzenia działalności. Obecnie zresztą jest tyle sposobów optymalizacji, że bariery geograficzne przestają istnieć i swoją aktywność na rynku polskim firmować możesz spółką ulokowaną w Wielkiej Brytanii czy na Cyprze, jeśli tylko uznasz takie rozwiązanie za korzystne.

W dysputach „być szefem czy mieć szefa, oto jest pytanie” mądre głowy zazwyczaj rozpisują się o robieniu tego, co się lubi, zarabianiu na hobby, kierowaniu się pasją, słowem o wielkiej, niczym nieskrępowanej wolności i przygodzie. Zapomnij o tym.

Twoja pasja i hobby nie mają za wiele wspólnego z podjęciem decyzji o własnym biznesie. Zanim zdecydujesz się na wykonanie tego kroku, potrzebujesz trzech innych rzeczy: pomysłu, celu i planu, jak zdefiniowany cel osiągnąć.

Brzmi banalnie, wiem, zdziwisz się jednak, jak wiele osób już prowadzących lub dopiero zamierzających prowadzić firmę nie zna odpowiedzi na podstawowe pytanie- po co zakładają firmę i jaki jest cel ich działania. Można to porównać do sytuacji, gdy wsiadasz do samochodu i jedziesz przed siebie. Podejmując w pełni spontaniczne decyzje nigdy nie wiesz, dokąd trafisz. Może skręcając w lewo na trzecim skrzyżowaniu dojedziesz do centrum handlowego, a może do kopalni węgla? Tylko kiedy? Za godzinę, za dzień, czy w przyszłym miesiącu? Jakimi zasobami finansowymi na wyprawę musisz dysponować- sto złotych czy sto tysięcy? A gdy już dotrzesz tam gdzie dotarłeś, czy to właśnie tam chciałeś być, wyruszając w tę podróż?

Gdy wyznaczysz sobie cel i trasę, będziesz w stanie reagować, jeśli zaczniesz z niej zbaczać. Cel dojazdu nigdy nie jest celem samym w sobie. Skoro celem wyjazdu na urlop nie jest dotarcie na miejsce, to czy celem zakładania własnej firmy może być zysk?

Jeśli nosisz się z zamiarem założenia firmy, zacznij od odpowiedzi na ważne pytanie- co, kiedy i jak chcę osiągnąć? Następnie opracuj strategię, wyznacz swoją trasę i dopiero wtedy realizuj.

Najlepszy moment, aby zacząć, był 10 lat temu. Drugi najlepszy moment jest dzisiaj.